Mniej barier, więcej współpracy: przyszłość pomocy żywnościowej w kontekście wyzwań demograficznych
X
Wnioski jsą jednoznaczne: skuteczna pomoc żywnościowa wymaga nie tylko środków finansowych, lecz przede wszystkim uproszczenia procedur administracyjnych, usprawnienia przepływu informacji oraz pogłębionej współpracy między profesjonalnymi bankami żywności a mniejszymi organizacjami pozarządowymi, które bezpośrednio wspierają osoby potrzebujące.
Konferencja składała się z trzech części: wystąpień wprowadzających, rozmów scenicznych oraz warsztatów. Administrację rządową reprezentowała Elżbieta Przybyszewska-Szczęsny – naczelnik Wydziału ds. Programów Żywnościowych współfinansowanych z UE w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Michał Kot, ekspert ds. demografii, zaprezentował analizę wpływu przemian demograficznych na potrzeby żywnościowe i dostępność wolontariuszy. Z kolei Błażej Krasoń z Federacji Polskich Banków Żywności omówił bariery formalno-prawne, które – często w sposób absurdalny – utrudniają działalność organizacji pomocowych.
Jak podkreśliła Anna Wolska, rola banków żywności ewoluuje – z „hurtowni” w stronę operatora systemu: animatora sieci, rzecznika standardów i ułatwień oraz tłumacza między organizacjami pozarządowymi a biznesem i samorządem. – Naszymi priorytetami muszą być narzędzia do sprawnej wymiany nie tylko żywności, ale i informacji, a także wsparcie w nawiązywaniu partnerstw z sieciami handlowymi. Potrzebna jest też opieka merytoryczna i psychologiczna dla osób zaangażowanych w pomoc żywnościową – bo często pracują pod dużym obciążeniem. Bez długofalowego sieciowania, wspólnych standardów i troski o ludzi system nie zadziała w sposób optymalny – zaznaczyła.
Demografia nie pozostawia złudzeń
Perspektywa demograficzna, zawarta w tytule konferencji, nie napawa optymizmem. Michał Kot mówił o rosnącej samotności, szczególnie wśród osób w wieku 18–25 lat, która coraz częściej łączy się z potrzebami socjalnymi. Wnioski dla systemu pomocy żywnościowej są dwojakie.
Po pierwsze, zmienia się profil odbiorcy: największą grupą beneficjentów są osoby w wieku 30–64 lata oraz dzieci z tych samych gospodarstw. Seniorzy 65+ stanowią mniej niż jedną piątą wspieranych. Rośnie udział obywateli państw trzecich oraz osób z niepełnosprawnościami. To wymusza gotowość do obsługi pracujących rodzin, wsparcia językowego oraz większej wrażliwości na godność – np. poprzez anonimizację i brak eksponowania odbiorców pomocy.
Po drugie, po latach spadku ponownie rośnie skrajne ubóstwo. To właśnie ta grupa realnie potrzebuje żywności. Przed partnerami sieci staje więc zadanie skuteczniejszego docierania do osób „niewidocznych” w statystykach, które nie ustawiają się w kolejkach po paczki.
Kot wskazał również nowe kierunki rozwoju wolontariatu. Największy potencjał rekrutacyjny tkwi dziś w aktywnych seniorach, osobach, które same kiedyś korzystały z pomocy, oraz dorosłych szukających sensu i sprawczości. – Warto mówić do młodych językiem doświadczenia: „wolontariat jako lekarstwo na samotność” – bo pomaganie realnie poprawia kondycję psychiczną i buduje więzi, których brakuje w coraz bardziej rozproszkowanych wspólnotach – mówił. Taki model wolontariatu może łączyć pokolenia i stać się trwałym zasobem dla banków żywności i OPP – o ile towarzyszyć mu będą odpowiednie standardy, koordynacja i inwestycje w opiekę nad wolontariuszami.
Wolontariat „ad hoc” vs. systemowe wsparcie
Wątek ten został rozwinięty w rozmowie scenicznej z udziałem Izabeli Kowalskiej (koordynatorki wolontariatu pracowniczego w BŻ SOS), Agaty Obroślak i Agnieszki Lissowskiej-Lewkowicz (prezes Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu). Lissowska-Lewkowicz podkreśliła różnicę między wolontariatem akcyjnym – często wybieranym przez młodych ad hoc – a regularnym, który zapewnia ciągłość działania organizacji, ale jest trudniejszy do utrzymania. Konieczne jest więc systemowe budowanie atrakcyjnej oferty dla młodych, ukazującej, że wolontariat to nie tylko dobroczynność, ale również źródło kompetencji i doświadczeń przydatnych w życiu.
Formalne absurdy ograniczające pomoc
Z konferencji jasno wynikało, że największe „wąskie gardła” nie wynikają z braku dobrej woli, lecz z niespójnych regulacji. Pilnie potrzebna jest nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności – m.in. doprecyzowanie definicji „marnowania” (obecna zachęca do obchodzenia przepisów), objęcie ustawą także producentów, dopuszczenie dystrybucji pełnowartościowej żywności z błędnym oznakowaniem oraz dostosowanie krajowych przepisów do unijnych (dystrybucja po upływie terminu „najlepiej spożyć przed” jest w UE dozwolona, w Polsce – penalizowana).
Błażej Krasoń z Federacji Polskich Banków Żywności wskazywał konkretne przykłady: NGO traktowane są jak przedsiębiorcy spożywczy, co – przy braku dedykowanych wytycznych sanitarnych i zasad proporcjonalności (GHP/HACCP) – zniechęca najmniejsze podmioty. Problematyczny jest także brak legalnej definicji „działalności charytatywnej” i chaos dokumentacyjny, który obniża bezpieczeństwo zarówno organizacji, jak i darczyńców. Hamulcem są też przepisy unijne dot. mrożenia mięsa – obecnie realnie możliwe dopiero na poziomie OPP.
Te same kwestie poruszyli w rozmowie scenicznej Jakub Gawin (koordynator ds. pozyskiwania i dystrybucji żywności w BŻ SOS) oraz Katarzyna Lipka-Szostak (dyrektorka ds. edukacji i rozwoju w Federacji). Ich zdaniem niejasne procedury działają na firmy zniechęcająco – z obawy przed sankcjami rezygnują one z udziału w systemie.
Biznes i NGO: dwa języki, jeden cel
O współpracy między organizacjami pozarządowymi a biznesem dyskutowali Marzenna Gawriłow (BŻ SOS) i Jakub Malec, Sustainable Food Manager w Grupie Żabka. Wskazano na problem różnic językowych (zysk vs. wartości) i skali działania (duzi z dużymi). Rekomendacje: tłumaczenie potrzeb NGO na język biznesu, wolontariat kompetencyjny, pilotażowe współprace z sieciami handlowymi, tworzenie stałych formatów współdziałania. Rola Banku jako „tłumacza” między światem CSR/ESG a małymi organizacjami została szczególnie podkreślona. – Cele mamy wspólne – można zrobić znacznie więcej – podsumował Malec.
Współpraca i sieciowanie – warunek skuteczności
Serię rozmów scenicznych zamknęły Anna Wolska i Agata Obroślak, która w ciągu ostatnich dwóch lat koordynowała wyjątkowy projekt analizy sieci pomocy żywnościowej w Polsce, na podstawie którego można stwierdzić, że funkcjonują u nas trzy typy organizacji:
- Liczne małe OPP odbierające żywność raz w miesiącu – główny brak: transport i proste wsparcie operacyjne.
- Około 12 profesjonalnych organizacji działających na dużych wolumenach i krótkich terminach – potrzebujących narzędzi szybkiej wymiany żywności i sprawnej komunikacji.
- Organizacje współpracujące z sieciami handlowymi – wymagające wsparcia w budowaniu relacji z biznesem (standardy, procedury, case’y).
Projekt ten uruchomił realny obieg wiedzy (szkolenia, doradztwo, spotkania online – 130+ uczestników) oraz współdzielenie zasobów (np. transportów i nadwyżek żywności) i staje się podstawą do dalszej pracy nad usprawnieniem pomocy żywnościowej w Polsce.
Co dalej?
Organizatorzy zapowiedzieli opracowanie i przekazanie katalogu barier decydentom oraz partnerom instytucjonalnym. Praca warsztatowa będzie kontynuowana w formule sieci partnerskiej.
Partnerami wydarzenia były firmy Allegro oraz Sodexo. Allegro udostępniło na potrzeby konferencji przestrzeń w swoim warszawskim biurze w Fabryce Norblina, tworząc nowoczesne i przyjazne miejsce do dyskusji o przyszłości pomocy żywnościowej. Z kolei Sodexo zapewniło catering oraz pokaz Live Cooking Zero Waste, podczas którego Michał Fabiszewski, Executive Chef Sodexo, zaprezentował, jak w praktyce przygotować smaczne i kreatywne dania z wykorzystaniem tzw. „wielkiej piątki produktów Banku Żywności SOS”.
Konferencja odbyła się w ramach realizowanego projektu „Sieć partnerskich organizacji Banku Żywności SOS w Warszawie”. Projekt jest współfinansowany ze środków Narodowego Instytutu Wolności –
Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Inicjatyw Obywatelskich NOWE FIO na lata 2021-2030
