Nadzieja na Wielkanoc... Nie dla wszystkich

KUP PACZKĘ Z JEDZENIEM NA WIELKANOC

Zamień biedne święta w godne

KUP PACZKĘ Z JEDZENIEM

Pani Maria próbuje schować biedę na Święta.

„Może nie rozłożę stołu? Albo dołożę serwetek i postawię dzbanek?

Nie będzie widać, że jedzenia jest tak mało.”

Ludzie, którzy mają dziennie tylko 8 zł na jedzenie – tak  właśnie robią.

Chcą by wyglądało godnie, choć jest tak biednie.

Paczki z jedzeniem z Banku Żywności zapełniają puste miejsca na stole.

Podaruj potrzebującym jedzenie na Święta!

Szukamy dobrych ludzi, którzy wyciągną dłoń do ludzi w potrzebie!
Od 29 lat dajemy jedzenie na Święta osobom starszym, chorym, ubogim, bez domu i samotnym matkom.
Chcemy przekazać ponad 56 000 paczek – bo wiemy, że tylu ludzi na nie czeka.
Jak to działa?
Ty wpłacasz darowiznę, a my w Banku Żywności SOS w Warszawie dzięki niej przekażemy przed Świętami paczki z jedzeniem dla najbardziej potrzebujących.

Dołożysz swoją paczkę? Dziękujemy.

Zobacz, komu pomagasz

Na co dzień pomagamy 56 000 osobom. To dla nich pozyskujemy żywność od producentów, rolników, dystrybutorów i sieci handlowych.

 

Przez 29 lat przekazaliśmy 90 000 000 kilogramów jedzenia. Pomogliśmy tysiącom potrzebujących.

 

Wiemy, jak to się robi.

Pani Karolina

Pracowaliśmy z mężem. Wychowywaliśmy dzieci. Nie było łatwo, ale razem dawaliśmy radę. Mój świat zawalił się nagle. Umarł mój mąż. Zostałam sama z dziećmi i długami, o których wcześniej nie wiedziałam. Jestem fryzjerką. Zarabiam nierówno. A płacić trzeba za ubezpieczenie, gaz, prąd. Dzieci rosną. Mam ich czworo. Co roku potrzebują nowych ubrań, butów. Potrzebują też jeść. Chcą rozwijać swoje pasje. Żyć jak ich rówieśnicy. Najbardziej boli mnie to, że nie mogę dać dzieciom tego wszystkiego, czego potrzebują. Mimo że ciężko pracuję. Kiedyś brałam 120 złotych i robiłam zakupy. Teraz na to samo potrzebuję i 200 złotych. Paczki z Banku Żywności to dla mnie dar, taki prezent od życia. Wiem, że dzięki niemu moim dzieciom zrobię Święta, o jakich marzą.

Pan Wiesław

Kochałem swoją pracę. Żyłem godnie i myślałem, że tak będzie zawsze. Pewnego dnia wieczorem siedziałem przy komputerze i wtedy przyszedł on - udar. I odebrał mi wszystko. Od tego momentu nic nie jest jak dawniej. Mam emeryturę, 1155 złotych. Jak mam za to żyć? Dobrze, że w ogródku przy domu rosną warzywa. Sąsiad przyniesie trochę ziemniaków. Ale najważniejsza jest paczka z jedzeniem z Banku Żywności, ona starcza na wiele dni. Dzięki niej dajemy radę przeżyć. Kiedyś to ja zapraszałem wszystkich na Święta, to była radość dla mnie. Teraz muszę żyć nadzieją, że to rodzina mnie do siebie zaprosi.

Wiemy, że jedzenie to coś bez czego nie można się obyć. Dając ludziom żywność dajemy im również poczucie bezpieczeństwa, nadzieję na przetrwanie i zwracamy im godność.

Dzięki Twojej darowiźnie paczki trafią do dziesiątek tysięcy osób – tuż przed Świętami.

Bądź z nami w te Święta. Dziękujemy Ci.

Zbieramy żywność. Oddajemy godność.